Przejście na ty

Największe szanse na zakażenie grzybicą występują w gabinetach kosmetycznych, zwłaszcza na urządzeniach do pedicure i manicure grzyby  znajdują doskonałe miejsce do rozwoju
Jak przejść na "ty"? Poprawnie i zgodnie z savoir-vivre'em? Zarówno w kontaktach oficjalnych jak i prywatnych pojawia się niejednokrotnie potrzeba zmiany stosunków formalnych na bardziej przyjacielskie. Decyzji o przejściu na przysłowiowe „ty” ze znajomym, przełożonym lub kolegą z pracy nie podejmuj jednak pochopnie, a zwłaszcza wypicie bruderszaftu musisz dość dobrze przemyśleć.
/ 17.03.2009 12:30
Największe szanse na zakażenie grzybicą występują w gabinetach kosmetycznych, zwłaszcza na urządzeniach do pedicure i manicure grzyby  znajdują doskonałe miejsce do rozwoju

Kto komu proponuje

Zasady grzeczności nakazują, aby z propozycją rezygnacji z tytułowania per pan wyszła starsza osoba do młodszej, kobieta do mężczyzny, wyższy rangą pracownik do niższego rangą, szef do swojego podwładnego, a profesor do doktora. Jeśli jednak czujemy, że nie jest to dobry moment na taką zmianę i wiemy, że zwracanie się w ten sposób do danej osoby, będzie nas krępowało, możemy delikatnie odmówić, np. słowami „proszę wybaczyć, ale nie godzi się do Pana/Pani w ten sposób się zwracać”. Jeśli natomiast propozycja wychodzi od mniej dostojnej osoby np. od kolegi z pracy mniej więcej w równym wieku, możemy go lekko zbyć mówiąc: „Będzie jeszcze lepsza okazja, aby to zrobić”.

Zobacz: Zaproszenia na kawę

Bruderszaft

Przejść na „ty” można również wznosząc bruderszaft, ale jak zasady dobrych manier podchodzą do tego zwyczaju? Coraz więcej jest głosów za tym, aby z bruderszaftu zrezygnować. Po pierwsze zazwyczaj wypijamy bruderszaft pod wpływem zbyt dużej dawki alkoholu, po drugie wielokrotnie zdarza się, że żałujemy następnego dnia swojego zachowania. A niestety czy tego chcemy czy nie, musimy ponosić odpowiedzialność za swoje zachowanie. Nie dopuszczalne jest udawanie na drugi dzień, że bruderszaft nie miał miejsca.

Zobacz: Zasady używania sztućców

Aby do takich niezręcznych sytuacji nie doprowadzać powinniśmy na bankietach firmowych zachowywać umiar i kontrolować swoje reakcje, oszczędzając sobie pijackich uścisków i dwuznacznych pocałunków. Najlepiej przejść na „ty” bez udziału alkoholu. Będzie to na pewno bardziej taktowne, pozbawione podtekstów i pobłażliwych uśmiechów innych osób.

Redakcja poleca

REKLAMA