Całuję rączkę

Całuję rączkę
Polski obyczaj całowania kobietę w rękę powoli przechodzi do lamusa.
/ 17.03.2009 12:30
Całuję rączkę

Ten średniowieczny zwyczaj, który pojawiał się i znikał na europejskich salonach, tylko u nas zachował się w tak dużym nasileniu do dziś. Mężczyźni, szczególnie Ci starsi całują w rękę kobiety w każdym wieku i wszędzie. Nie ważne czy to jest ulica, park, urząd, praca czy sejm. Liczy się kultywowanie wymierającej w Polsce tradycji. Podobnie zresztą stanowisko utrzymują kobiety starszego pokolenia.

Przypomina mi się w tym miejscu historia, jaką opowiedział mi kolega z pracy. Kiedy był mały jego niania, która bardzo ceniła sobie dobre wychowanie, postanowiła zabrać go do swojej koleżanki. Po drodze strofowała chłopca, że musi podczas powitania pocałować kobietę w rękę. Dziecko nie bardzo miało na to ochotę, ale stanowcza postawa niani nie pozwoliła mu na brak posłuszeństwa. Okazało się jednak, że kiedy przyszli, znajoma właśnie zagniatała ciasto na kluski i miała brudne ręce. Chłopczyk jednak nie zważał na to i usilnie chciał pocałować w rękę gospodynię, na nic zdało się chowanie ręki do kieszeni fartucha, dziecko na siłę wyciągało rękę. W konsekwencji koleżanka niani pomyślała o moim koledze, że jest bardzo niewychowanym dzieckiem, a on do tej pory nie całuje kobiety w ręce, bo kojarzą się mu z brudnymi rękami tamtej pani.

Ignorowanie tego zwyczaju coraz częściej obserwujemy w zachowaniu młodszego pokolenia Polaków. Panują wśród nich dwa poglądy: radykalny i umiarkowany. Pierwsze stanowisko zakłada całkowitą rezygnację z tego obyczaju. Drugie natomiast dopuszcza całowanie kobiet w rękę, ale tylko najbliższych sercu jak: babcie, mamy, siostry, żony.

Nie namawiam w tym miejscu do zrezygnowania z tego zwyczaju, bowiem znajdziemy mnóstwo kobiet i mężczyzn, którzy całowanie kobiety w dłoń uważają za szarmancki i bardzo rycerski obyczaj. A nawet jako wyraz naszej narodowej tożsamości. Całowanie kobiet w rękę wymaga jednak dużej inteligencji emocjonalnej – trzeba wyczuć czy dana kobieta nie odbierze naszego zachowania jako zbytniej poufałości i nie obrazi się na nas. Dla bezpieczeństwa radziłabym zrezygnować z tego konwenansu w kontaktach oficjalnych i służbowych.

Włącz się czynnie do dyskusji. Jakie jest Twoje zdanie na ten temat? Czy chciałbyś/abyś zrezygnować z tego zwyczaju? Czy uważasz, że kompromituje on Polaków na arenie międzynarodowej?

Redakcja poleca

REKLAMA